TEST SKARPETOBUTÓW SKINNERS – ZASŁUGUJĄ NA TWOJĄUWAGĘ!

27.03.2020

Michal Maršálek

PIERWSZE WRAŻENIE – SKARPETKOBUTY PASUJĄ JAK ULAŁ
Na pierwszy rzut oka wyglądają jak gruba skarpeta. To, że nie chodzi o zwykłe skarpetki rozpoznasz w chwili, kiedy tylko Skinners dotkniesz. W części stopy znajduje się ochronna dwuwarstwa, która jest wodoodporna i zapewni dobrą ochronę stopy. Szkielet Skinners wykonany jest z materiału kompresyjnego. Chwalimy, ponieważ idealnie dostosują się do stopy. Zakładamy i ruszamy je sprawdzić.

PIERWSZE KROKI – FAJNA ODMIANA I SWOBODA
Pierwsze kroki są trochę niepewne. Zanim się przyzwyczaisz, czujesz nawet najmniejszy kamyk. Na szczęście to kwestia chwili, zanim aktywują się mięśnie, których nie używasz w zwykłych butach. Później pojawia się uczucie podobne do masażu stóp. Chodzi o obuwie z serii „barefoot“. Ten rodzaj butów upodabnia chodzenie na bosaka, które Skinners udoskonala. Po całym dniu w butach jest to naprawdę świetna zmiana i relaks.

JAK TESTOWALIŚMY SKINNERS?
Do oporu! Dolna część dwuwarstwowa jest wzmocniona w okolicach pięty i palców, dlatego nie musisz się obawiać kontuzji. Najczęściej wychodziliśmy na dwór na boisko poćwiczyć w Skinnersach. Przysiady, skakanka, hantelki… - wszystko idealnie. Wychodziliśmy rano, temperatura nie przekraczała 10 stopni Celsjusza. Ku naszemu zaskoczeniu, nie było nam zimno w stopy. Wewnętrzna warstwa Skinners jest bakteriobójcza, więc co? Więc nie śmierdzą nawet po dłuższym używaniu.

GDZIE SIĘ SKINNERS SPRAWDZĄ?
Są naprawdę lekkie i kompaktowe. Zmieściły się w koszulce rowerowej czy w kieszeni podczas rolkowania – od tej pory, kiedy tylko zdejmujemy rolki, zakładamy Skinnersy. Ćwiczyliśmy w nich w parku – świetny relaks dla Twoich stóp. Spacer ze psem zamieni się w przyjemną masaż stóp. Świetnie sprawdzą się również w hali. Podeszwa jest czarna, ale nie zostawia śladów. Joga. pilates, fitness mają zielone światło, a Ty zaoszczędzisz na kupowaniu i praniu skarpetek.

Michal Maršálek

blog_social_title